Uwielbiam jesień. Uwielbiam szyszki, korale z jarzębiny i kasztany, które są ciepłe nawet wtedy, gdy są zimne.
Tylko szkoda, że nie umiem już tak jak kiedyś po prostu iść i radośnie rozrzucać nogami sterty liści. Na dorosłego człowieka pod tą feerią barw zawsze czai się jakieś gówno.