Tak, to ja.

Tak, to ja.
Zdjęcie mikroskopowe niesporczaka. Bo sama jestem niesporczakiem, tylko dużym. Źródło: http://we-are-star-stuff.tumblr.com

2 lip 2015

Tak mi dobrze.

Tak mi dobrze, kiedy jesteś. Nawet, jeśli tylko głosem w mym telefonie.
Tak mi dobrze, gdy się śmiejesz. Gdy poważnym tonem tłumaczysz zawiłości techniczne swojego nowego projektu. Gdy obiecujesz mi spacer po lesie i świeże maliny, gdy już w końcu przyjadę.

Nie trzeba być obok, by być blisko.
A spośród wszystkich Ty, na drugim końcu Polski, jesteś mi najbliższy.

7 komentarzy:

  1. Hmm, dawno to było temu, ale pamięta się całkiem dokładnie...
    tyle przejechanych kilometrów, tyle wygadanych złotówek w eterze...
    ale było - minęło i wielkie uff.
    to jeno sił i wytrwałości pozostało życzyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, przyda się na pewno! Żaden związek nie jest łatwy, w końcu to spotkanie dwóch różnych ludzi. A co dopiero związek na odległość.

      Usuń
  2. Też podzielam. To był kombatancki okres w naszym życiu, wspomnień moc.

    Jak znalazło się w końcu miejsce, gdzie można było zostać sam na sam, dłużej, razem, staliśmy się największymi nudziarzami na świecie. Przez rok nie wychodziliśmy z czterech ścian.

    Życzę czterech ścian dla zostania nudziarzami. Choć na czas jakiś.

    OdpowiedzUsuń
  3. :)
    Nie bardzo nadaje się na komentarz to, co chciałabym Ci powiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emfaza kłóci się z wrodzonym cynizmem podłym mym, więc powiem tylko, że czuję Twoje słowa ponad nimi i między nimi i tak w ogóle, że wiesz ;) Albo nie wiesz, ale nic nie szkodzi.

      Usuń